Mędrcy świata, monarchowie,
Gdzie spiesznie dążycie?
Powiedzcie nam trzej królowie,
Chcecie widzieć Dziecię?
Ono w żłobie nie ma tronu
I berła nie dzierży,
A proroctwo Jego zgonu
Już się w świecie szerzy.
Mędrcy świata, złość okrutna
Dziecię prześladuje
Wieść to straszna, wieść to smutna
Herod spisek knuje.
Nic monarchów nie odstrasza
Ku Betlejem spieszÄ…,
Gwiazda Zbawcę im ogłasza,
NadziejÄ… siÄ™ cieszÄ….
Przed Maryją stają społem,
NiosÄ… Panu dary.
Przed Jezusem biją czołem,
Składają ofiary.
Trzykroć szczęśliwi królowie,
Któż wam nie zazdrości?
Cóż my damy, kto nam powie,
Pałając z miłości?
Tak, jak każą nam kapłani,
Damy dar troisty:
Modły, pracę niosąc w dani,
I żar serca czysty.
To kadzidło, mirrę, złoto
Niesiem, Jezu szczerze,
Co dajemy Ci z ochotÄ…,
Od nas przyjm w ofierze.